
Aż musze to po polsku napisać. Do kurwy nędzy... po co autorka tworzy takie sceny, nazywa je "gwałtem" ale przedstawia to tak żeby czytelnik miał wrażenie że scena jest erotyczna, a główna bohaterka tego chce.
Rozumiem, że historia potoczyła sie w taki sposob, że doszło do tego ale... Albo robimy historię gdzie protagonistka kocha jednego mężczyznę i nawet jeżeli straciła pamięć, dalej czuję tą niechęć do Caligo podczas stosunku i nazywa to gwałtem. ALBO robimy full erotyczną scenę, która ma pobudzać i dawać nam przyjemność. Przestańmy do kurwy nędzy seksualizowac gwałtów!!!