Eeeeee... No nie podoba mi się jak ta historia się rozwinęła. W sensie wtf to miało taki zajebisty potencjał i się wyjebało... UKE to psychol, wykorzystuje seme, zmanipulował go, wjechał mu na psyche, ubezwłasnowolnił poniekąd... Wtf a zapowiadało się tak dobrze. Daj komuś kurwa szalik w zimie, a ten będzie twoim stalkerem do usranej śmierci i broń Boże zapomni kim jesteś, bo oh no, nawet nie pogadaliście o kurwa czymkolwiek poza dzień dobry. To według UKE dobry powód do zrobienia sobie z kogoś żywego dildo. Seme nie był niczemu winny, jego relacja z ojcem mu wjechała na psychikę wystarczająco mocno, czuł się śmieciem, bezwartościowym, bez wsparcia... Ja pierdole, oni nawet jednej jebanej szczerej rozmowy nie mieli, nawet jeden raz nie porozmawiali. To jest pojebane. To nie jest miłość przeplatana BDSM tu nie ma miejsca na miłość... A ja zarwałam noc...
A Physical Education