Banbi
Rozdział trzeci - maksymalne stężenie obrzydliwości, czyli niedźwiedź robiący loda człowiekowi. Co do cholery jest nie tak z autorką? I z wszystkimi innymi mangaczkami wykorzystującymi motyw zoofilii. OBRZYDLISTWO! To, że to "tylko manga", nie oznacza, że powinno się uprawiać seks z człowiekiem pod postacią zwierzęcia/ z głową zwierzęcia (jak to ma miejsce w kilku nowszych mangach) jezu chryste!
Otte Otte, Koi O Shite
1.Powinien dać w mordę temu stalkerowi, a nie się z nim pieprzyć, olaboga. ;/ 2. Jakim debilem trzeba być żeby samemu wchodzić do mieszkania stalkera?! Vide 2 rozdział.' 3. Jak chcesz wybielić postać jednego głupiego, zboczonego bohatera pokaż czytelnikom drugiego, jeszcze gorszego, wtedy z ulgą stwierdzą, że ten pierwszy wcale nie był taki zły i że w sumie jest całkiem okej, to już lepiej żeby był ten pierwszy niż ten drugi. Co za totalny brak pomysłu na mangę. Dno i sto metrów mułu.
Mukuchi Na Koi No Tsutaekata
nie cierpię sposobu w jaki ta auortka odmalowuje osobowości uke - zawsze wyglądają na obojętnych, jakby wszystko mieli w dupie, z wiecznie przyklejoną miną bitchface, a ich zachowanie to mieszanka bycia totalnym dupkiem i głupią, pustą laleczką, której zachowanie jest totalnie nieracjonalne i egoistyczne. I tak za każdym pieprzonym razem, niemal we wszystkich jej mangach. *wymioty*











Leopard Hakusho